Wracamy z urlopu.. słońce, słona woda, przyjemny wiatr te wspomnienia pozostawiają na naszej skórze nie tylko piękną oliwkową opaleniznę, ale także poważne zmiany. Już po kilku dniach możemy zauważyć, że skóra staje się ziemista, szorstka, pozbawiona blasku, traci swą elastyczność, a na jej powierzchni pojawia się coraz więcej przebarwień i rozszerzonych/ popękanych naczynek krwionośnych...
Intensywność tych problemów zależy od tego jak chroniliśmy się przed słońcem i w jakim stopniu pielęgnowaliśmy naszą skórę zarówno po kąpielach słonecznych, jak i w słonej, morskiej wodzie. Gdy z twarzy zejdzie już opalenizna na twarzy możemy także „dopatrzeć się” większej ilości, raczej niechcianych przez nas zmarszczek …
Co więc powinniśmy zrobić po bezpośrednim powrocie z urlopu?
Przede wszystkim należy złuszczyć martwy, zrogowaciały naskórek, aby poprawić wygląd i nawilżenie naszej skóry, wygładzić ją, a także zniwelować drobne przebarwienia. Do tego celu rewelacyjnie nada się peeling migdałowy, mlekowy lub argininowy, które to są bezpieczne o tej porze roku i można je bezpiecznie stosować, bez obaw o nieestetyczne łuszczenie się naszej skóry twarzy, szyi czy dekoltu:-)
Kolejnym celem naszego działania, po już usunięciu martwego naskórka jest nawilżenie naszej skóry.
I tu z pomocą przychodzi nam zarówno kosmetyka jak i medycyna estetyczna. W przypadku kosmetyki białej polecam zabiegi z zastosowaniem takich składników, jak: kwas hialuronowy, chitozyna, algi, witamina A i E oraz preparaty na bazie kolagenu. Polecanym przeze mnie zabiegiem jest Aquaderm firmy Skeyndor oparty na bazie termalnej Salies-de-Bearn w Pirenejach Francuskich, który nie tylko nawadnia górne warstwy naskórka, ale także wzmacnia odporność przed czynnikami zewnętrznymi, dzięki zawartości ceramidów i cukrów probiotycznych, dzięki którym zapobiegamy także nadmiernej utracie wody z naskórka.
Jeśli chcemy zdecydować się na głębsze nawilżenie naszej skóry i skorzystać z pomocy, jaką niesie medycyna estetyczna idealnym rozwiązaniem będzie tu mezoterapia igłowa. Coraz bardziej popularna metoda iniekcji, najczęściej głównym składnikiem jest tu kwas hialuronowy, który dostarcza naszej skórze dawki nawilżenia, a poprzez to także wzmaga jej elastyczność i jędrność. Aby efekt był długotrwały zabieg ten należy powtórzyć przynajmniej trzy razy.
Osoby z cerą naczyniową lub trądzikiem różowatym wiedzą, iż powinny unikać intensywnych kąpieli słonecznych podczas urlopu. Jednakże po urlopie muszą szczególnie zadbać o swoją cerę. W gabinetach kosmetycznych powinny szukać zabiegów na bazie vit. K, C, PP, chlorku wapnia, wyciągu z kasztanowca czy miłorzębu japońskiego.
Z kolei medycyna estetyczna wychodzi naprzeciw z pomocą proponując zabiegi z użyciem światła IPL, karboksyterapii radiofrekwencji frakcyjnej, czy mezoterapii mikroigłowej z użyciem maski Melano firmy Epionce.
Ostatni z tych zabiegów jest moim faworytem:-) Rewelacyjnie sprawdza się w terapii przebarwień skórnych, ale także w redukcji rumienia i zmian naczyniowych. A to wszystko za sprawą zawartych w niej składników: biała lilia wodna, korzeń lukrecji, mięta pieprzowa, malwa, groszek, morwa papierowa.
Drobne przebarwienia znikną a co z tymi większymi lub takimi, które utrzymują się dłużej?
Z tymi zmianami najlepiej zaczekać do jesieni:-) A do końca lata pamiętać o odpowiedniej profilaktyce przeciwsłonecznej.
Regeneracji i pielęgnacji potrzebują po lecie także nasze dłonie i stopy. Polecam zabiegi z użyciem mikrodermabrazji i kwasu mlekowego w celu złuszczenia martwego naskórka, wygładzenia i nawilżenia skóry na tych obszarach a w celu regeneracji zabiegi parafinowe.
A co z naszym ciałem? O tym już w kolejnym artykule, do którego lektury serdecznie zachęcam;-)
Ewa Król - Galimurka
Kosmetolog
Adres: ul. Hanki Ordonówny 3 A, 41-200 Sosnowiec
Telefon: 791-11-46-45
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Strona internetowa: www.instytutluisa.pl