Ozdabiamy ją wymyślną biżuterią, niestety często pomijamy w codziennej pielęgnacji...Tymczasem to skóra szyi bezlitośnie zdradza nasz wiek. Jest bardzo cienka, o 0,2 mm cieńsza niż na twarzy, pozbawiona gruczołów łojowych, przez co podatna na przesuszenie i podrażnienia. Codziennie drażniona przez ubrania i narażona na promieniowanie UV. Pierwsze zmarszczki pojawiają się na niej już w wieku 25 lat, częściowo to wina natury, a częściowo nasza bo zwykle zapominamy o jej pielęgnacji.

 

skóra szyiJak powinna więc wyglądać prawidłowa pielęgnacja szyi?

Zacznijmy od codziennej porannej pielęgnacji. Skórę należy oczyścić mleczkiem bądź płynem micelarnym, a następnie nałożyć krem z minimum SPF 30. Jeśli mocno odczuwamy przesuszenie skóry aplikację można powtórzyć kilkukrotnie w ciągu dnia. Doskonale sprawdzają się też mgiełki nawilżające, które  możemy rozpraszać w ciągu dnia nie tylko na twarz, ale także na delikatną skórę szyi. Nie należy mylić tego produktu z wodą termalną! Mgiełki potrafią aktywować minerały, zawierają składniki nawilżające i rewitalizujące naszą skórę, np. witaminę E, wyciągi z kwiatów, a także składniki działające przeciwzapalnie (polecam serię mgiełek marki Colorescience). 

W przypadku makijażu dziennego ważnym aspektem będzie fakt, aby makijaż nie kończył się na linii żuchwy, tylko obejmował także szyję. W ciągu dnia nie należy się garbić, ani trzymać głowy zbyt nisko ze względu na dużą liczbę mięśni na szyi, zapobiegnie to ich wiotczeniu. Wieczorny demakijaż kończymy aplikacją kremu, który nakładamy prostymi ruchami masażu (głaszczemy/ podciągamy skórę na szyi) od dołu do góry- poprawi to elastyczność i napięcie skóry.

Raz w tygodniu wskazany będzie peeling, dzięki któremu pozbędziemy się martwych komórek warstwy rogowej, poprawi się mikrokrążenie oraz polepszy wnikanie składników aktywnych. W trakcie stosowania maseczek na twarz zalecam stosować je także na obszar szyi. Po 30 roku życia warto zacząć stosować na noc serum.  Natomiast nie ma potrzeby kupowania/stosowania oddzielnych kosmetyków do twarzy i do szyi - wystarczy jeden.

Najczęściej popełniane błędy w pielęgnacji szyi to: niestosowanie fotoprotekcji, zbyt mała ilość kremu, nakładamy krem z góry na dół tym samym rozciągając skórę, nie nakładamy kremu na noc, drażnimy skórę sztucznymi materiałami, spryskujemy ją zbyt dużą ilością perfum.

 

W jaki sposób możemy wspomóc tą delikatną część naszego ciała w gabinecie?

W gabinecie kosmetologii doskonałym zabiegiem na skórę szyi będzie termolifting falą radiową (RF). Dzięki temu zabiegowi podgrzewamy włókna kolagenowe i elastynowe, które kurczą się, a przez to napinają nasza skórę. Kolejnym zabiegiem wartym uwagi będzie głęboka mezoterapia skóry szyi, świetnie sprawdzi się tu preparat Aquashine z dodatkiem na przebarwienia lub preparat Restylane. Przy tym zabiegu musimy się jednak liczyć z możliwością powstania drobnych siniaków. Jako rewitalizację skóry polecam zabieg z osoczem bogatopłytkowym. Z kolei dla osób, które borykają się już z głębszymi zmarszczkami, utratą jędrności skóry polecam zabiegi frakcyjne (np. plazma frakcyjna). 

  

 

 

 

 

 

 Ewa Król - Galimurka

Kosmetolog

 

 

 

logo

 

Instytut Luisa

Adres: ul. Hanki Ordonówny 3 A, 41-200 Sosnowiec
Telefon: 791-11-46-45
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Strona internetowa: www.instytutluisa.pl

 

 


Kontakt | Jak dodać gabinet? | Artykuły sponsorowane | Reklama

Copyright © 2014-2023 Estetycznie.pl